Nie zna życia fotograf, któremu aparat powrócony z serwisu z wymienionym lustrem i po kalibracji ostrzy znowu tak, że prawie krew leje się spomiędzy guziczków… Kilka zdjęć technicznych, ale na…czytaj całość
Zima
Cisza i hałas
Z winylowych rozbełtów . Smużyć się między cieniami popołudniowego słońca potrafisz najlepiej, ale w poniedziałki robisz to trochę we wszystkich tempach zwolnionych – ciepłotą ciała nałożonych jakby sztucznie i bylejak.…czytaj całość
Třetí den. Česká republika . Prague
No i od czego zacząć dzień trzeci? To dosyć oczywiste, że od śniadania bo i tak właśnie było – jednakże pragnę wskoczyć czasowo w okolice popołudnia tego dnia, przedstawić po…czytaj całość
Druhý den. Česká republika . Prague
Dzień drugi. Po obfitym śniadaniu w hotelowym bufecie wita nas naprawdę fantastyczna pogoda. Mamy ambitny plan poszukiwań słynnego muru Lennona – a według naszego przewodnika i mapy (na której mur…czytaj całość
První den . Česká republika . Prague / część 2
Po wdrapaniu się po sześciu tysiącach dziewięćset dwudziestu trzech tysiącach miliardach schodów docieramy na plac zamkowy. … z widokiem, jeśli się nie mylę, na dachy Małej Strany. Krótka przerwa na…czytaj całość
První den . Česká republika . Prague / część 1
No to Praga – trochę przereklamowana, naszpikowana bydlęctwem turystycznym i pokątnie brudna. Ale wciąż tak pięknie fotogeniczna jak wszyscy wspominali. Gdyby nie przepinanie wagonów na bocznicy w Bohuminie podróż ciągnęłaby…czytaj całość
Warszawskie migawki
Początek grudnia zeszłego już roku. Kilka dni łażenia po stolicy z pozytywną grupą mobilini-opuszczone. Trochę wizyt w opuszczonych miejscach, na dachach warszawskich drapaczy chmur i innych równie fotogenicznych miejscach. Mała…czytaj całość
Bieszkowice
Jezioro.
Niedziela. Spacer fotograficzny.
Miejsko-morskie szlajaniesię. Niedziela.
Nowy Rok. Migawki.
Aparat. Kawa. Miasto. Morze. Migawki.
Første dag i Norge / Pierwszy dzień w Norwegii
Z tym swoim lękiem wysokości wsiadam w samolot do Norwegii. I choć statystycznie najmniej katastrof na niebie to lecę z przeświadczeniem, że podczas startu zginę na zator płucny. Albo chociaż…czytaj całość