Szybki czwarty dzień. Deszczowy. Wbijamy na górę Aurenakken – to znaczy wbijają Anitex i Cyborgowy Konkubent, ja ledwo wpełzam ;) I gdy już po Aurenakken z widokiem na Sykkylven wracamy…czytaj całość
urbex
Tredje dag i Norge / Trzeci dzień w Norwegii część 2 / Sanatorium Harastølen
Deszcz. Wiatr. Mgła. Dosyć ciężko zazwyczaj o kompilację tych trzech zjawisk w jednym czasie ;) Sześć kilometrów drogą wciśniętą w strome zbocze. Co kilka metrów ostry zakręt. Dziury w drodze,…czytaj całość
Tredje dag i Norge / Trzeci dzień w Norwegii część 1
Sobotni wieczór z szampanem absolutnie nie przeszkadza przy wczesnym wstawaniu dnia następnego. Szybka kawa na tarasie spożyta w towarzystwie norweskich wróbli… i wybywam na deszczowy spacer po Lustrafjorden. Lustrafjorden to…czytaj całość
Cedron w Wejherowie, opuszczone
Rozlewnia wina „Cedron” to prywatna rozlewnia powstała na bazie wejherowskiej firmy „LAS” w 1993 roku. Istniała do 2000 roku. Dziś rozlewnia to niszczejąca ruina, a co za tym idzie idealne…czytaj całość
Dama na dworze rodziny von Tesmar
Stan chorobowy zelżał – pozostał jedynie gruźliczy kaszel rodem z gardła Dworcowego Żula Bordowego Na Twarzy, ale to zupełnie nie przeszkodziło, żeby rzucić się w kolejne fotograficzne schizy. Przy okazji…czytaj całość
Wioska indiańska, Gdańsk
Piękne bagna, więc stoję oparty o drzewo lewą stroną ciała i ustawiam ustawienia w aparacie nikonowym. W zasięgu wzroku, tuż nad najbardziej fotogenicznym odcinku bagiennym, stoi Ktoś. Ktoś ma ręce…czytaj całość
Pałac rodu von Dönhoff, Drogosze
Weekend ten należał do dosyć ciężkich. Po suto podlanym procentami piątkowym wieczorze w towarzystwie rodziny, sobotni ból ćmił się po kątach głowy. Drgnął mocniej w momencie ujrzenia cudu znajdującego się…czytaj całość
Mała Moskwa – poradziecki szpital w Legnicy
Szpital sowiecki w Legnicy. Wielki kompleks budynków, kilka oddziałów – od chirurgii, poprzez psychiatrię, ortopedię i inne oddziały… Długie na pół kilometra korytarze, które sprawiają takie wrażenie jakby nigdy się…czytaj całość
Pałac hrabiny Marion Dönhoff, Kwitajny
Taka niespodzianka. Bo… Nie miałem pojęcia, jadąc na plener zorganizowany przez TSF, że po pierwsze: trafimy w miejsce opuszczone (zaplanowane najwyraźniej ku moim zachwyconym wyłupiaście oczom ;)), a po drugie,…czytaj całość
Letni pałac rodziny Hochbergów
Pałac w Roztoce, dawny majątek rodziny magnatów niemieckich – wyczytałem w Sieci, że swego czasu jedynym bogatszym osobnikiem od nich był tylko sam cesarz. Pierwotnie na tych ziemiach stały dwa…czytaj całość
W stronę Dolnego Śląska…
Zdecydowanie zdjęcie powyżej nie jest moim najlepszym – ale co zrobić? Jestem na nogach od 3 w nocy, nieogolony i z tego co pamiętam już intensywnie śmierdzę, z racji gorączkowej…czytaj całość