Fotograf z Gdyni

Nie lubię zaległości. Takich fotograficznych nie lubię najbardziej – piętrzą się foldery, patrzą na Ciebie tym swoim chełpliwym, folderowym okiem, a zdjęcia ze środka szepczą „musisz nas obrobić chuju…” Czy…czytaj całość

Melatonina

Nieprawda jest kojąca. W nocy wstaje i pytam wszystkich wokół, czy to była na pewno trójka dzieci, zjadam banany z lodówki i siedzę potem przez chwilę na brzegu łóżka kontemplując…czytaj całość

Henryka

Henryka jest sympatyczna, tarmosi te swoje skarpetki w rękach i opowiada. I nawet jeśli chcę wtrącić jakieś swoje słowo, uwagę lub po prostu przytaknąć to zachowuje się jakby zupełnie jej…czytaj całość

Oksywie

Z traktora wybiega roześmiany jegomość i biegnąc po swoim polu ziemniaków (w moją stronę biegnąc, rzecz jasna) krzyczy „jak wyszło?!”. „No wyszło, o tak ..” i wyciągając przed siebie ramię…czytaj całość

Nieznajoma od kotów

Panią spotykamy w jakiejś bramie, karmi koty. Zapomniałem zapytać o imię, jak zwykle.

Chwila

Zaczepia mnie W Gdyńskim Muzeum Motoryzacji. Zaczepia i oddaje kilka swoich starych zdjęć. Miło.

Sobota

Na ławce samotnie siedzi pani B. Jej mąż zmarł w czerwcu.

Babcie Kociakowe

Kocie Babcie. „Pan te młode porobi, ładne są .. ” Istotnie. Rok temu zasiedziałem się na śmietniku kilka godzin fotografując kocie brzdące, które do dziś już spotężniały. Pojawiło się nowe…czytaj całość