No to Praga – trochę przereklamowana, naszpikowana bydlęctwem turystycznym i pokątnie brudna. Ale wciąż tak pięknie fotogeniczna jak wszyscy wspominali. Gdyby nie przepinanie wagonów na bocznicy w Bohuminie podróż ciągnęłaby…czytaj całość
architektura i dialog
Warszawskie migawki
Początek grudnia zeszłego już roku. Kilka dni łażenia po stolicy z pozytywną grupą mobilini-opuszczone. Trochę wizyt w opuszczonych miejscach, na dachach warszawskich drapaczy chmur i innych równie fotogenicznych miejscach. Mała…czytaj całość
Siste dag på besøk i Norge / Ostatni dzień wizyty w Norwegii
Stało się. Ostatni dzień zwiedzania. Ostatni dzień pobytu omijam, gdyż spędziłem go na szybkim pakowaniu i jeździe w stronę lotniska. I z przykrościami małymi, że lada moment nastąpi smutny powrót…czytaj całość
Tredje dag i Norge / Trzeci dzień w Norwegii część 2 / Sanatorium Harastølen
Deszcz. Wiatr. Mgła. Dosyć ciężko zazwyczaj o kompilację tych trzech zjawisk w jednym czasie ;) Sześć kilometrów drogą wciśniętą w strome zbocze. Co kilka metrów ostry zakręt. Dziury w drodze,…czytaj całość
Mała Moskwa – poradziecki szpital w Legnicy
Szpital sowiecki w Legnicy. Wielki kompleks budynków, kilka oddziałów – od chirurgii, poprzez psychiatrię, ortopedię i inne oddziały… Długie na pół kilometra korytarze, które sprawiają takie wrażenie jakby nigdy się…czytaj całość
No gdzie wy jesteście?
No właśnie gdzie? Trójmiejska Grupa Eksploracyjna poszalała w tegoroczną, minioną już, majówkę. Część odpoczywała po mazursku, wyeksplorowawszy przy okazji opuszczony tartak. Inni zostali na pomorzu i eksplorowali tuż za miedzą.…czytaj całość
Szybki spacer po Łodzi
Trochę zobaczyć się udało – choć oczywistym jest, że weekend to stanowczo za mało. W biegu zwiedziliśmy kilka klatek schodowych, opuszczonych budynków i idąc miastem staraliśmy się wchodzić w każdą…czytaj całość
Sobotnie szwendanie …
Jakby gdzieś zupełnie na zapleczu życia, siedzi człowiek. Siedzi upieprzony ciszą, ciszą upieprzoną milczeniem, milczeniem rozkładającym nogi. Siedzi i mu się wydaje. Wydaje Mu się wszystko – czarne kruki jutra…czytaj całość
Miszmaszowo …
Soczyste rozgniatanie myśli siłą ciszy, ciała, swoistych zauroczeń chwilami i czymś jeszcze rozkładającym się po kątach głowy. Artystyczne uprawianie czasu – jeśli jest się tylko człowiekiem to można być czymś/kimś…czytaj całość
Gęś, Garczegorze, Cecenowo, Smołdziński Las i Wydma Czołpińska
W przerwach między zaliczeniem semestru, lubowaniu się w gumie dwuchromianowej wiedeńskiej (absolutnie polecam pędzlowe mazianie się w kuwecie przy tej technice szlachetnej), zdjęciami martwej natury na pracownie inscenizacji (którą obrałem…czytaj całość