Jestem Hipochondrykiem.
Z bolącym gardłem idę do lekarza przekonany, nie mając jeszcze wyników o złośliwości swojego wyciętego guza, że najpewniej mam już przerzuty i został mi miesiąc życia. Gdzieś w poczekalni łapią mnie ostre ataki kaszlu, wszystkie siedzące naokoło babcie znikają, chowając się za zakrętem korytarza. Najodważniejsza z nich, wystawia głowę zza ściany i chowając usta za chusteczką, dopytuje czy ja aby na pewno jako drugi na dziewiątą wchodzę i żebym karteczkę z rejestracji pokazał (Chryste..)
2 thoughts on “Świszczę sobie”
Comments are closed.
Witam. Na wstępie pragnę pogratulować pomysłu na bloga, mówiąc serio, to przyjemnie czyta się zamieszczane tu treści. Niewielu obracających się w tych tematach pisze językiem, który potrafi zachęcić mnie do przejrzenia i skomentowania artykułu. „» ĹšwiszczÄ™ sobie” – ten napis już uzupełnił listę moich zakładek :). Z pewnością nie jest to moja ostatnia wizyta na tym blogu. Tak się składa, że noszę się z zamiarem założenia własnego bloga i zbieram wszystkie wskazówki, które mogą mi ułatwić życie. Największym moim problemem jest część techniczna i optymalizacja bloga, która ma sprawić, żeby mój blog zachęcał ludzi do odwiedzin.
Życzę miłego dnia – Ela Sobczak
P.S. Fajny design bloga.
Cóż … Nie pozostaje mi nic innego jak serdecznie podziękować i zaprosić na jeszcze częstsze wizyty :)
Swoją drogą – już dawno nie dostałem tak miłego komentarza :)
Pozdrawiam !