Karyna, Sebix, 1500 pln (pińcet plus razy trzy, bo trojaczki), siata biedronkowa (takich już nie ma na rynku!), pod zacnym dresiwem sebixowa żonobijka w białym kolorze – brak kołczanu wpierdolu wynika tylko z tego, że Sebix w dniach świętych i wolnych od pracy owego kołczanu nie nosi. Oryginalne kuboty! A Karyna jak to Karyna – w ciąży, ale nigdy nie zapomina, że nadal jest seksowna ;)
Nadmienić pragnę wszystkie urzędniczki z MOPsów oraz kuratorki stojące szeroko rozstawionymi urzędniczymi nogami na granicy Dobra Instytucji Rodziny, że widoczne zdjęcie to zabieg inscenizacyjny zamieniający nudne sesje ciążowe w trochę bardziej odjechaną pamiątkę ;)
Pozdro!