A w tej kamienicy…

A w tej kamienicy to ja byłem jedenaście lat temu (tu relacja: link). I te jedenaście lat temu zwiedziłem prawą stronę i pod koniec zwiedzania musiałem uciekać przed wielką babą z siekierą w ręku. Parę dni temu zwiedziałem lewą stronę – obyło się bez siekier, bab i ucieczek… choć z gołębiami, metą bezdomnego i łbem obitym zbyt niskim sufitem w piwnicy.