Że niby Kozak Fotograf!
W minioną niedzielę odziany zostałem w żupan i z tzw. kołpakiem na łbie pozowałem przed obozowiskiem kozackim do zdjęcia. Mam też fotę jak Mongoł gardło mi podcina, ale z racji tego, że zbyt radosny na focie jestem w zaistniałej morderczej sytuacji to lepiej, żeby zdjęcie nie ujrzało światła dziennego ;)
Cała impreza z okazji Dni Wejherowa.
A, że ja wielbię akcje z wszelkimi przebieranymi inscenizacjami…
Absolutnie fantastyczni ludzie z pasją :)
Nie mam wpływu na wszystko, ale najchętniej powybijałbym wszystkich kierowców parkujących swoje mechaniczne konie w pobliżu obozu. Niestety – nie obyło się bez psujących klimat zaparkowanych samochodów w tle, stojących kibli turystycznych i innych nie wpasowujących się w klimat rzeczy.
Na szczęście Bohun i jego białogłowa zabrali mnie na swoje ziemie potem, gdzie mogliśmy poszaleć trochę fotograficznie …
Ale o tym następnym razem ;)
ooooooooooo jedna z moich ukochanych epok;_)
Ja nie wiem czy akurat „epoka” to dobre słowo ;)
Podoba Sie !! :)
Się cieszę !!! :)
Nooo Piotrusiu,bardzo przyzwoite zdjęcia według mnie :D.Pan Kozak główny bym rzekła,przypomina mi Dumkę na Dwa Serca.A mega,mega mi się podoba zdjęcie z gitarą.Mam dzisiaj problem z formułowaniem zdań,wybacz :P.ale mi lajk it :D
Wybaczam Ci dziewczynko, wybaczam ;) :*